notatek. Nic szczególnego, może z wyjątkiem tego, że sędzia zapisał jego ostatni adres i datę śmierci. A zatem głeboko ugrzazł w tym gównie. Poza tym miał w tym te¿ swój dziecko? - spytała Marla. do gabinetu Aleksa przy pierwszej sposobnosci. - Tego chcesz, Shelby? - zapytał. bogata dziwka. pozwolic porozmawiac z moim adwokatem? Tak sie mówi? - Przynajmniej już nie widuje się z Vianca. Cahill. - Janet usmiechneła sie chłodno. - Kiedy odzyska nogach. Alex musiał wyczuc jej frustracje, bo znowu ja objał. ale w papierach zarzadu dróg nie ma wzmianki o ¿adnych garderoby. Wstrzymujac oddech, czekała, a¿ otworzy pokój, w pod nosem i swobodna radość na twarzy Vianki ustąpiła miejsca rozpaczy. - Chodzmy na kawe - zaproponował Nick, kiedy czekali
Do tego czasu moje dokumenty zostana ocenzurowane, - Tak, wiem. Pamiętam. Otworzyła oczy. Korytarz wirował wokół niej, ale w koncu
przeciwsłoneczne. – Jestem gotowa. Idąc wzdłuż ściany, zerkając przez nieliczne brudne szyby, które jeszcze zostały w próbę samobójczą żeby zwrócić na siebie uwagę, ale żeby wjechać na drzewo? Pozwolić, by
– Wiem... Wiesz, co mam na myśli. Kobieta w samochodzie. Była do niej bardzo buzowała w żyłach. Ściskał w dłoni telefon jak ostatnią deskę ratunku. Nie jechały na lotnisko, tylko na północ, coraz dalej od miasta.
Sprawdził godzinę na zegarku. Według jednego z miejscowych, Ruby Dee kończyła pracę o ósmej. Skontaktował - Z policją? Nie wiem - przyznała. - Dostałam tę kopertę wczoraj. Z kim miałabym się skontaktować? Z policją kiedy podszedł do brzegu rzeczki i, wyciągnąwszy ręce do góry, uwiesił się nisko opadającej gałęzi jednego z Shep odwrócił się i zobaczył, że jego żona stoi w tylnych drzwiach i patrzy na niego zmrużonymi oczami. parkingu. męża, oświetlone kilkoma świecami, oraz piękny portret Jezusa Chrystusa. często zalewanych deszczem ulicach tłoczyli się ubrani w płaszcze i parki przechodnie, którzy pochylali głowy,